Szykują się kolejne duże zmiany w egzaminach na prawo jazdy. W związku z nowymi dyrektywami Unii Europejskiej Ministerstwo Infrastruktury przygotowało projekt
saport techniczny baj DGW
była BKD+DSG '05 120kkm
była BXE '08 190kkm
no i nie ma :-)
szkoda, znasz może nr tej dyrektywy? Z chęcią bym ją sobie przeczytał. Pomijam całkowicie "yntelygencje" tego pomysłu, ale to
Zdaniem ministra, kierowca powinien zmienić bieg na wyższy "w momencie, gdy silnik osiągnie około 2 tys. obr./min, a pierwsze cztery biegi włączyć zanim pojazd uzyska prędkość 50 km/h".
nazywa się paradoks. 2 tys. obr./min to jakieś 18-20 km/h więc w jaki sposób mam wrzucając biegi w takim momencie osiągnąć 50 km/h na 4. biegu? :? Prosta matematyka pokazuje, że to niemożliwe...inna sprawa jest taka, że na egzaminie egzaminator ocenia "dynamikę jazdy" i nawet jest to osobna pozycja na karcie egzaminacyjnej. Jaka tutaj jest dynamika do cholery? O jakiej dynamice można mówić jak ktoś jedzie 45 km/h na 4 biegu? Jakby miał wyprzedzić na jednojezdniówce to potrzebuje najpierw z kilometr żeby się rozpędzić... ops: przepraszam, jakie wyprzedzanie i jakie rozpędzić? A co z ekologią? O, ja niedobry, nie dbam o środowisko :lol: Najmocniej przepraszam jeśli kogoś uraziłem tym wyprzedzaniem :lol:
BTW, pod artykułem jest jeden bardzo trafny komentarz
Zamieszczone przez Kokos
Czy brukselskie pijawki wydadzą wreszcie dyrektywę jak mam srać? Mam pewne obawy, że nie robię tego w europejski sposób. Należałoby jakoś uregulować tą jakże ważną sprawę.
Czyli fabrycznie skalibrowana skrzynia DSG na zmianę biegów przy 2tyś. obrotów :?:
Może dobry czas, żeby otwierać warsztat wyspecjalizowany w automatach.
A co tam :?: Niech od razu wprowadzą na egzaminach nakaz ruszania z "dwójki", szaleć to szaleć, będzie śmiesznie na maksa.
Za chwilę Unia wprowadzi nową tabliczkę mnożenia, bo obecna nie spełnia norm :diabelski_usmiech
teraz wiem, czemu ostatnio miałem tyle kontroli z drogówki... żeby biegi od 2ki wzwyż zmieniać przy min. 3,5k rpm....?! toć to nie ekodrajwing... :!: ale za to jazda proturbo
Ja pitolę... Nie wierzę...
Ale są tego plusy, na takim eco drivingu szybiej padnie skrzynia i sprzęgło, więc ktoś zarobi na tym ;-)
I ciekaw jestem jak będą to ew. egzekwować? Zrobią czarne skrzynki w każdym aucie z wykresami obrotów silnika i nr biegu?
Na niezłym haju musiał być taki pomysł wymyślony ;-)
Lashlo, ostatnio czytałem w necie, że kilka TU wpadło na pomysł (ukłon dla świeżych kierowców) żeby montować wypożyczane od nich urządzenia podłączane do złącza diagnostycznego na kilka miesięcy i na podstawie danych z tego urządzenia przygotowywaliby oferty dla młodych kierowców i to by sprawdzało jak pokonujesz zakręty, z jakimi prędkościami jeździsz czyli jakie teoretyczne zagrożenie powodujesz na drodze. Podobno w USA to już działa jakiś czas.
Lashlo, nawet nie o to mi chodzi, ale o to jak to się ma do naszych przepisów. Rejestruję samochód tylko na siebie pierwszy raz więc w najlepszym wypadku nie mam zniżek/zwyżek. W PL samochód musi mieć OC żeby jeździć legalnie po drogach publicznych. Idę do takiego TU, dają mi to coś i mówią "zapraszamy za pół roku to przygotujemy ofertę ubezpieczenia". A przez te pół roku to bez OC mam jeździć, tak? :?
rafiki jak parę osób ze znajomościami chce zarobić na takich "czarnych skrzynkach" to wprowadzenie przepisów nowych jest równie trudne co gry komputerowe z kodami na nieśmiertelność... a zmiana obecnie obowiązujących to jeszcze łatwiejsza sprawa do załatwienia...
Pamiętaj, że Polska to kraj, w którym bardziej opłacało się szmuglować spirytus z Niemiec do nas niż przemycać go z Rosji... bo parę osób chciało sobie tak zarobić, a ich koledzy z Wiejskiej i Ujazdowskich uwielbiali i uwielbiają pomagać w rozwoju prywatnych przedsiębiorstw... zwłaszcza tych, które mają ich znajomi i odpalą parę milionów za pomoc w rozruchu interesu...
50 km/h na 4. biegu?! To przecież zarżnie silnik, sprzęgło, skrzynię biegów i cierpliwość kierowców... Zanim taka L-ka przetoczy się przez dwa skrzyżowania z sygnalizacją miną chyba ze trzy cykle. Totalny nonsens.
Ale znając nasze prawodawstwo, sprawa wejdzie w życie, a później jakieś 60% ludzi będzie tak jeździć, bo przecież "tak uczyli na kursie". Obniży to poziom bezpieczeństwa na drogach, bo niektóre "orły" będą starały się tak wyprzedzać.
Pamiętam swój egzamin i słowa egzaminatora, który pochwalił mnie za dynamikę jazdy, bo jak zauważył "ludzie na egzaminie widząc ograniczenie do 50 km/h jadą 35-40, do 70 km/h, często nie przekraczają 60, a jeżeli już to robią to w ospały sposób". Okolice ośrodków egzaminowania będą jeszcze bardziej zakorkowane... Masakra.
Najpierw niech euro(p)osły i wszyscy ci którzy zgodza się to zaakceptować niech się wykażą i zdają jeszcze raz egz. po "nowemu" no i kto sprawdzi umiejętności wszystkich egzaminatorów i instruktorów?
Noż k.......... znowu coś. Niedawno dzięki Unii nauczyłem się wreszcie prawidłowo myć ręce i odróżniać banana z prawidłową krzywizną od tego nieeuropejskiego, kiełby wędzonej tez niedługo nie zjem a tu znowu coś. Panie jak żyć ?, nawet nie ma gdzie wyjechać, chyba, że do Bangladeszu.
50 km/h na 4. biegu?! To przecież zarżnie silnik, sprzęgło,
Niech się martwią właściciele eLek :twisted: , choć przepis idiotyczny :lol:
Jak już nuworysz dostanie prawko, a będzie miał trochę oleum w głowie to będzie zmieniał biegi normalnie.
Komentarz